Witajcie. Czy jest coś takiego jak chwilowy dół? Tak nazwałbym swoje aktualne podejście do.... Blogowania.
Blogowanie stało się dla mnie przyjemna rozrywka, z czasem zaczęłam podchodzić do niego jak do pewnego rodzaju 'misji' czy pracy (nie, nie zarabiam na blogu, póki co wydaje na niego hajs który pewnie nigdy się nie zwróci :-/). Tak czy owak lubiłam to. Nie żebym teraz już nie, ale ... Coś się wypaliło.
Moje pomysły? Wydaje mi się że nie są wystarczająco dobre.
Moje teksty? A kto by to czytał. Lata prowadzenia - ok z wielkimi przerwami- ale jednak. I tak naprawdę nie wiem -czy ktoś to wgl czyta? Komuś to potrzebne?
Opinia publiczna - oooo. To temat z którym do teraz jeszcze nie jestem rozprawiona. Prowadzenie bloga ukrywałam skrzętnie- żaden z moich znajomych nie wiedział. Ha! Do teraz wie garstka - i to tylko dlatego że sami wywęszyli. Dlaczego nikomu nie mówiłam? Proste - bałam się krytyki. Tak naprawdę nie wiem co najbliżsi myślą o TYM blogu.
Dlaczego tak jest ? Nie wiem. Prywatnie nie jestem uważana za wstydliwa osobę- chyba że tu też się mylę. Sama nie wiem dlaczego poprostu na swoim profilu nie napiszę
popularyzacja blogowania
Popularyzacja blogowania , YouTubowania i tym podobnych sprawiła że blogerek, blogereczek i innych blogerusi pełno. Czy blogowanie przy aktualnym stanie nasycenia blogosfery ma sens ? Czy zostanę okrzyknięta kolejna dziewczyna która chce robić coś modnego?
Blogowanie stało się dla mnie przyjemna rozrywka, z czasem zaczęłam podchodzić do niego jak do pewnego rodzaju 'misji' czy pracy (nie, nie zarabiam na blogu, póki co wydaje na niego hajs który pewnie nigdy się nie zwróci :-/). Tak czy owak lubiłam to. Nie żebym teraz już nie, ale ... Coś się wypaliło.
Moje pomysły? Wydaje mi się że nie są wystarczająco dobre.
Moje teksty? A kto by to czytał. Lata prowadzenia - ok z wielkimi przerwami- ale jednak. I tak naprawdę nie wiem -czy ktoś to wgl czyta? Komuś to potrzebne?
Opinia publiczna - oooo. To temat z którym do teraz jeszcze nie jestem rozprawiona. Prowadzenie bloga ukrywałam skrzętnie- żaden z moich znajomych nie wiedział. Ha! Do teraz wie garstka - i to tylko dlatego że sami wywęszyli. Dlaczego nikomu nie mówiłam? Proste - bałam się krytyki. Tak naprawdę nie wiem co najbliżsi myślą o TYM blogu.
O. Się wielko blogerka znalazła.
HALO TO JEST MÓJ BLOG WPADAJCIE ?
Boje się że ktoś uzna że 'nie jestem profesjonalistką ' - w zasadzie ma rację, ale bardziej chodzi mi o to że uzna że to co robię to jakieś g$#&@. Rozum podpowiada i co z tego?! Tak, w życiu nie mam z tym problemu a tu? Powinno być to łatwiejsze w końcu u istnieje kurtyna internetu i mozna tu być kim się chce. Podobno.popularyzacja blogowania
Popularyzacja blogowania , YouTubowania i tym podobnych sprawiła że blogerek, blogereczek i innych blogerusi pełno. Czy blogowanie przy aktualnym stanie nasycenia blogosfery ma sens ? Czy zostanę okrzyknięta kolejna dziewczyna która chce robić coś modnego?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoim zdaniem na ten temat! :)