No cześć! I już czmychnął nam kolejny tydzień. Jest wtorek, a ja na szybko chcę podsumować miniony tydzień. Chcę w tym wytrwać :D
Zima coraz bliżej, co oznacza, że święta również. Czekam na śnieg. mimo tego że więcej z nim wad niż zalet, ale przyznajcie, że jest coś magicznego w tym pejzażu.
![]() |
Photo by Dan Gold on Unsplash |
Co pozytywnego wydarzyło się u mnie w tym tygodniu?
- byłam z narzeczonym na pysznym ciachu i zimowej herbacie. Pan przepięknie nakłuł moją pomarańczę goździkami 💓
- wróciłam na siłownię. Tak, zrobiłam to po 3 miesiącach. nosiłam się z tym zamiarem już dość długo, ale nie mogłam się zebrać. oznacza to, że wychodząc przed 7 wracam ok 21 👌
- wymyśliłam i spisałam prezenty świąteczne dla bliskich, jestem też w trakcie ich kupowania
- miałam aż 3 dni wolnego! tak się złożyło, byłam przeszczęśliwa, wypoczęłam
- upiekłam już pierniczki na spotkanie świąteczne z przyjaciółmi, które odbędzie się w sobotę, nie mogę się już doczekać!
- sfinalizowałam umowę z fotografem odnośnie ślubu 💖
- powiesiłam swoje czerwone zasłony, które postanowiłam użyć jako jeden z elementów świątecznych
i .... nie potrafię sobie nic więcej przypomnieć:) Obawiam się, że to pewnie dlatego, że ten tydzień czmychnął mi tak szybko, że nawet nie zdążyłam przemyśleć, co będzie się znajdowało w tym poście!:)
Podzielcie się proszę, tym co Wam w tym tygodniu sprawiło radość 💓
Pozdrawiam, Natalia